piątek, 10 kwietnia 2015

Przyzwyczaić się można do wszystkiego

W 12dtp beta hcg 9,64mIU/ml także leki do odstawienia. Czwarty transfer nieudany, choć jest postęp. Coś się zadziało. Nie płaczę, nie rozpaczam, nawet nie wiem czy jest mi przykro, źle, smutno...  Jak widać człowiek może się do wszystkiego przyzwyczaić, nawet do niepowodzeń, straty dziecka. Ktoś powie, że to tylko ciąża biochemiczna, ale dla mnie każdy nieudany transfer to strata dzieciątka. Ale lepiej tak niż miałoby to nastąpić w 8, 10tc czy jeszcze później. Lepiej tak. A może po prostu w głębi serca wiem, że kiedyś się uda, że to tylko kwestia czasu, że muszę być cierpliwa.

Miało nie być kolejnego transferu, miała być przerwa, odpoczynek, ale... No właśnie ale. Jesteśmy już tak blisko. Ostatnia szansa. Na kolejną muszę muszę zarobić, także daję sobie, klinice, okruszkowi już ostatnią szansę. Później trzeba wrócić do życia. Trzeba się go nauczyć na nowo,  choć mam nadzieję, że jednak piąty transfer będzie tym ostatnim - szczęśliwym.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Napisz co myślisz