czwartek, 28 maja 2015

Ostatnia prosta

Wczoraj w 13dc byłam na wizycie. Usg ok, ale lekarz chciał poczekać na badania krwi, żeby zdecydować o transferze. Na szczęście wyniki dobre, także 01.06.2015r. w Dzień Dziecka około godziny 15.45 będę miała ostatni transfer naszego ostatniego maluszka.
Nie rozmyślam już nad tym czy się uda czy nie. Po prostu poczekam. Nie oznacza to, że się nie denerwuję, ale to też chyba kwestia leków, w końcu końską dawkę estrogenów przyjmuję, a w połączeniu z moim charakterem to mieszanka wybuchowa. Ale dam radę. To jest mało istotne. 

Co do leków to 
progynova bez zmian 2x1
oesclim50 1 co 4 dni 
od dziś 14dc luteina 100mg 2-0-1,
duphaston 3x1 
i oczywiście reszta witamin - femibion 2x1, kwas foliowy 2x1, inofolic i zioła od bio. 

Jutro jeszcze pójdę do bioenergoterapeuty. Jak już działać to na 1000%. Mam nadzieję, że przyniesie to upragniony efekt. 

Już nawet nie wiem co myśleć, co robić. Nie lubię życia w zawieszeniu, kiedy nie wiem na czym stoję. Gubię się. Boję. Gdybym choć na chwilę mogła zajrzeć w przyszłość...


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Napisz co myślisz