18.09 zabieram maluchy do domu
Z trzech dobrych komórek dwie się zapłodniły i dobrze dzieliły. Wczoraj podano mi dwa zarodki klasy 6A i 8B. Transfer przebiegł sprawnie i bez problemów. Mam się oszczędzać unikać tłocznych miejsc, dzieci, basenu. Nie dźwigać, nie uprawiać sportów, nie sprzątać, nie wieszać firanek. Zrobiłabym wszystko aby tylko efekt był pozytywny.
To druga procedura i jestem dużo bardziej spokojna. Wiem, że nie mam już na nic wpływu. Zrobiłam wszystko co mogłam, a teraz mogę tylko czekać. Tak bardzo bym chciała, żeby choć jeden maluszek chciał z nami zostać, ale wydaje mi się to całkowicie nierealne, tak bardzo odległe...
Trzymamy kciuki żeby ten transfer się udał. In vitro już wielu osobom pomogło zostać rodzicami. Myśl pozytywnie i nie poddawaj się!
OdpowiedzUsuń